piątek, 17 maja 2013

Rodział 23

Kolejny rozdział cieszycie się? :D Znowu taki krótki, przepraszam. Cóż myślę, że trochę się zdziwicie co napisałam. A co do zamówień to zaczęłam pisać już scenariusze i myślę, że w ciągu, hmm 2 tygodni pojawią się. :)


 Minęło kilka dni od 6 grudnia. Hana i Dae byli od tamtego dnia razem. A Gabi i Bang ustalili kilka spraw z ich menedżerem. YongGuk poprosił Neri o dość nietypową sprawę, ale to była sprawa życia lub śmierci. Lider przez cały czas był jakiś nieswój. Jeszcze nigdy się tak nie zachowywał. Był pod denerwowany, miał wory pod oczami, bo po nocach nie spał. Zespół już zaczął się o niego martwić.
- Bang wszystko ok?- Zapytał HimChan.
- Co?- Spytał jakby co obudził się z pięknego snu.
- Czy wszystko ok?- Powtórzył pytanie HimChan.
- Tak wszystko ok.- powiedział i uśmiechnął się słabo.
Zapanowała cisza między nimi. Było słychać tylko odgłosy wydobywające się z telewizora. W końcu ciszę przerwał YoungJae:
- Chłopaki no chodźcie na kolacje!
Wszyscy udali się do kuchni, żeby zjeść posiłek.
Czas do 16 grudnia minął szybko. Bang jeszcze bardziej się denerwował. Ręce mu się trzęsły i nie mógł sobie nawet koszuli zapiąć. Westchnął i zostawił guziki w spokoju. Zszedł zrobić sobie śniadanie.
- Mam nadzieje, że nie będzie teraz żadnych przygód- mruknął.
- Co mówiłeś?- zapytał Zelo.
- Nic- westchnął i zabrał się za robienie kanapek.
Czas płynął mu nieubłagalnie szybko. Wybiła godzina 19. Szybko wziął prysznic i ogarnął się. Wszyscy byli już w domu Hany. Jedynie Bang powoli się spieszył. W końcu dotarł pod wyznaczony adres. Było to bardzo blisko ich mieszkania. Wziął głęboki oddech i zadzwonił dzwonkiem. Po chwili czekania otworzyły się drzwi.
- Wejdź- powiedziała uśmiechnięta Rina.
Zabawa trwała już w najlepsze. Lider trzęsącymi rękami ściągnął kurtkę i wszedł do salonu. Na kanapie siedziała Gabi. Cały czas się uśmiechała. Bang widząc swoją ukochaną też się uśmiechnął i podszedł do niej.
- Witaj- szepnął jej do ucha i pocałował w policzek.
Neri, która jako jedyna wiedziała o co chodzi, wyłączyła muzykę. Chłopak wziął głęboki oddech i zwrócił się do Gabrysi.
- Więc…- zaczął zdenerwowany.- Kiedy zobaczyłem cię pierwszy raz od razu wiedziałem, że jesteś tą jedyną. Później się spotykaliśmy i moje uczucia względem ciebie się zmieniły. Zdałem sobie sprawę, że cię kocham. Dowodem jest nasze dziecko, które urodzi się za kilka miesięcy.- YongGuk uklęknął, wyciągnął pudełeczko z kieszeni i otworzył je.- Gabrielo Clayton będziesz moją żoną?


 Europejka zatkała usta ręką. Nie spodziewała się takiego prezentu na urodziny.
- Tak- szepnęła i przytuliła się do niego.- Tak.
Kamień spadł z serca lidera. Uśmiechnął się i mocniej przytulił do siebie Gabrysie jakby miała zaraz zniknąć. Wszyscy zaczęli klaskać i patrzeć na szczęśliwą parę.
- A pocałunek gdzie?- Zapytał Zelo.
Wszyscy zaczęli się śmiać. Chłopak patrzył się na wszystkich zdezorientowany.
- No co?- Zapytał ponownie.
Alicja stanęła na palcach i pocałowała maknae w policzek. Ten od razu się uśmiechnął i przytulił ją do siebie.

Następne dni mijały wszystkim powoli. To szkoła i nauka to występy i wywiady. Dziewczyny i chłopcy z zespołu byli tym wszystkim wyczerpanym. W końcu nadszedł upragniony weekend. Bang z Gabrysią wybrali się do jego rodziców. Europejka strasznie się denerwowała. Chciała zrobić jak najlepsze wrażenie na rodzicach YongGuka. Rina, Alicja, Nath, YoungJae, Zelo i JongUp pojechali na kręgielnie i na pizze. Wszyscy bardzo dobrze się bawili. Neri i HimChan mieli spędzać aktywnie czas na basenie. DaeHyun wyszedł do wytwórni, a Hana wybrała się do, pozostawionej w spadku, firmy jubilerskiej swojego ojca. Zaczynało się ściemniać i dziewczyna zakończyła pracę na dzisiejszy dzień. Wzięła torebkę, ubrała płaszcz i wyszła na zakupy chcąc poprawić sobie humor. Tym czasem DaeHyun wyszedł z budynku TS Entertainment. Chciał zrobić Hanie niespodziankę i przygotować kolacje. Uśmiechnięty wyszedł ze sklepu i szukał wzrokiem wolnej taksówki.
- DaeHyun!!!- Krzyknął ktoś z tyłu.
Chłopak odwrócił się i stanął twarzą w twarz z  Song Jieun.
- O cześć- powiedział wokalista.- Coś się stało?
- Tak. Nie.- zaczęła.- To znaczy…
Przerwała, szybko położyła dłonie na policzkach kolegi i pocałowała go. DaeHyun na początku nie wiedział co się dzieje. Całemu zdarzeniu przyglądała się Hana. Dziewczynie zebrało się na płacz. Szybko wsiadła do wolnej taksówki i pojechała z płaczem do domu. Minęła chwila zanim dotarło do DaeHyun’ a co się dzieje. Odepchnął dziewczynę i krzyknął:
- Co ty robisz?!
- Nie rozumiesz tego?! Ja cie kocham!- Wykrzyczała.- Ale ty jesteś zaślepiony tą całą Haną! Od kiedy się ona pojawiła to nie zwracasz na mnie uwagi!
- Ale ja nie kocham ciebie. Ja już znalazłem miłość swojego życia. I nie zamierzam z niej zrezygnować- powiedział i wsiadł do taksówki.

5 komentarzy:

  1. Ach, pierwsza z komentarzem :D Matko Kochana, jak czytałam ten rozdział to uśmiechałam się do monitora i przechodziły mnie dreszcze, ale takie git haha :D. Świetny jest ! No i te zaręczyny <3. Mogły być dłuższe i wgl, ale rozumiem brak weny :P. W każdym bądź razie, cudny jest :P. Szkoda mi Hany, wszystkim się udaje tylko ona ma pecha, ale mam nadzieje że ją opuści i wgl i ona wyjdzie za mąż :D. Dobra tyle, Kocham too, pisz dalej i pisz i pisz i nooo :D

    OdpowiedzUsuń
  2. NieNieNieNieNie... Biedna Hana, znowu coś jej się psuje :(
    No zaręczyny oczywiście wspaniały moment, czekam na więcej i niech ta wena wróci o ciebie <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały blog! Nie przeczytałam jeszcze wszystkich rozdziałów, ale na bank będę tu wpadać :D
    I nominowałam cię do The Versatile Blogger
    http://shining-lovee.blogspot.com/2013/05/the-versatile-blogger-2.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Omo omo omo omo *o* Jak zwykle wspaniale ;D Bosz jak dawno mnie tu nie było O.o Muszę wszystko nadrobić >.< ale spoko nadrobię ;D
    + zapraszam do mnie ;) Zaczęłam pisać nowe opowiadanie "Zakazany Owoc" i nie wiem co o tym sadzić, mogłabyś przeczytać i napisać w kom. co o tym sądzisz.? *o* Z góry dzięki ;* Świetny blog ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominowałam cie do Liebster Award ;)
    http://shining-lovee.blogspot.com/2013/05/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń