piątek, 26 kwietnia 2013

Rozdział 22

Nie spodziewaliście się pewnie, że będzie następny rozdział prawda? ;) Postarałam się i o to 22. Nie jest za długi, ale nie jest też krótki jak poprzedni ;) mam nadzieje że się Wam spodoba ;) dziękuję za 13 obserwatorów :D jesteście kochani :D przepraszam jeśli są jakieś błędy ;) a jeśli będzie 5 komentarzy dodam kolejny rozdział ;) miłego czytania ;D



Minął już ponad miesiąc od śmierci ojca Hany. Europejek bardzo dużo się pozmieniało. Dziewczyny przeprowadziły się do małej willi, którą ojciec Hany jej przepisał. A chłopcy z zespołu wymeldowali się z hotelu i zamieszkali w swojej dormie. Zbliżały się mikołajki. Gabrysia zdecydowała się zrobić test ciążowy. Zamknęła się w łazience i postanowiła sprawdzić, czy rzeczywiście może być to prawdą, że jest w ciąży. Odczekała kilkanaście minut i sprawdziła wynik testu.
- O matko- szepnęła.
Jej przypuszczenia się sprawdziły. Wyszła z łazienki i wpadła do pokoju Neri. Ale tam jej nie zastała. Przeszukała cały dom i w kuchni dopiero znalazła Rine. Dziewczyna popatrzyła się na przyjaciółkę zdziwiona.
- Coś się stało?- Zapytała.
- Jestem w ciąży- wypaliła Gabi.- Musisz iść ze mną do lekarza, żeby to potwierdził.
- Ale jak to?- Zdziwienie z twarzy Karoliny nie schodziło.- Ty z Bang’ iem? Ten tego?
Gabrysia kiwnęła głową zawstydzona.
- O kurwa- szepnęła.
Popatrzyła się na przyjaciółkę i zaczęła się powoli uśmiechać.
- Ale fajnie!- Krzyknęła.- Będę ciotką!
Uśmiech nie schodził jej z twarzy. Podeszła do Gabi i zaczęła ją ściskać.
- Chodź idziemy- powiedziała Rina.- Trzeba powiedzieć reszcie.
- Nie, czekaj- zatrzymała ją Gabrysia.- Lekarz musi potwierdzić.

Dziewczyny już doszły do przychodni i Gabi czekała na swoją kolej.
- Panna Gabriela Clayton- powiedział lekarz- zapraszam.
Dziewczyna powoli wstała, a Rina podniosła kciuki do góry i uśmiechnęła się. Po badaniu lekarz uśmiechnął się i powiedział:
- Gratuluje. Będzie pani mamą. Przepiszę pani witaminy i proszę się zapisać za miesiąc na kolejną wizytę.
- Dobrze- powiedziała Gabi i poczekała na receptę.
Po kilku minutach wyszła na korytarz. Zaraz do niej podbiegła Karolina.
- I jak?- Zapytała.
- Będę mieć dziecko- szepnęła Gabi.
- AAA!- Pisnęła Rina.- Idziemy na lody musimy to jakoś uczcić.
Zaciągnęła koleżankę do kawiarni i zamówiły lody. Rozmawiały dobre dwie godziny. Zaczęło się ściemniać i postanowiły już wrócić do domu.

- Dziewczyny, czaicie to będziemy ciotkami!!!- Wydarła się na cały dom Rina.
- Jeszcze dobrze nie weszła a już się wydziera- pokręciła głowa Gabi.
- CO!!!- Krzyknęły wszystkie schodząc się pod drzwi wyjściowe.
Gabrysia westchnęła i zaczęła wszystko od początku opowiadać. Wszystkie usiadły w salonie i słuchały najstarszej. Tym czasem u chłopaków panował bałagan. Wszystko było porozrzucane po pokojach.
- Proszę nie każcie mi tego sprzątać- powiedział Zelo. – Jestem okropnie zmęczony.
- Niby czym?- Zapytał HimChan.
- Jedno słowo: szkoła-odpowiedział maknae.
Wszyscy w pokoju popatrzyli się na najmłodszego ze zdziwieniem.

W końcu nadeszły mikołajki. Dziewczyny szykowały się do szkoły. W końcu ogarnęły się i wyszły. Do szkoły miały dość spory kawałek więc wezwały taksówkę. Po szkole Gabrysia miała zamiar spotkać się z Bang’ iem. Miała mu powiedzieć o tym, że będą mieli dziecko. Lekcje minęły im szybko. Europejki wróciły do domu i zaczęły się przygotowywać do wyjścia. Żadna nie chciała zostać dzisiaj w domu. Gabi miała porozmawiać z YongGuk’ iem, Rina miała zobaczyć się z YoungJae’ em, Neri i Nath oraz Alicja były umówione ze swoimi chłopakami. A Hana miała spotkać się z DaeHyun’ em, bo miał jej coś ważnego do powiedzenia. Wybiła godzina 15. Gabi wyszła do mieszkania chłopaków. Dużo czasu jej to nie zajęło, bo praktycznie mieszkali obok siebie. Zapukała do drzwi i czekała aż ktoś jej otworzy. W progu stał DaeHyun.
- Cześć- powiedziała Europejka.
- Hej- powiedział lekko pod denerwowany.
- Hmm coś się stało?- Zapytała Gabrysia.
Chwila ciszy. Dae wpuścił ją do środka i odpowiedział:
- Wszystko ok.
Dziewczynę coś to nie przekonało, ale nie będzie się wtrącać w nieswoje sprawy. Powoli udała się do pokoju Bang’ a. Chłopak leżał na łóżku z zamkniętymi oczami i słuchawkami w uszach. Gabrysia uśmiechnęła się i podeszła bliżej YongGuk’ a myśląc, że śpi. Położyła powoli rękę na jego ramieniu, a ten złapał ją i przyciągnął bliżej siebie. Pocałował dziewczynę w usta i uśmiechnął się.
- Wariacie- pchnęła go lekko uśmiechnięta.
Bang wyszczerzył się i wstał robiąc miejsce dla Gabrysi. Dziewczyna usiadła i spoważniała. Wzięła głęboki oddech i zaczęła.
- Musimy porozmawiać- powiedziała patrząc się mu prosto w oczy.
Mina lidera od razu zrzedła. Bał się najgorszego: że Gabi już nie będzie chciała z nim być.
- Nie, to nie jest to o czym myślisz- powiedziała.- Bo ja… byłam u… lekarza i…
- Jejku mówże szybciej- ponaglił ją.
- Jestem w ciąży- powiedziała cicho.
Chłopaka zatkało. Co otworzył usta to je zamknął. Nie wiedział co powiedzieć. Popatrzył się na swoją ukochaną i szybko przytulił.
- To znaczy, że…?- Zaczął.
- Tak- szepnęła uśmiechnięta Gabi.
Zaczęło docierać to do rapera. Zaczął się coraz szerzej uśmiechać.
- Będę ojcem- powiedział.
Odsunął się od Gabrysi.
- Będę ojcem!- Krzyknął.
Otworzył drzwi od pokoju i krzyknął na całą dormę:
- BĘDĘ OJCEM!!!
Takim sposobem wszyscy z zespołu dowiedzieli się o ciąży Gabrysi. Bang zadzwonił po menedżera. Mieli porozmawiać we trójkę. Tym czasem reszta ulotniła się z dormu. DaeHyun zadzwonił do drzwi domu Hany. Dziewczyna otworzyła mu i zaprosiła gestem ręki do domu. Zanim chłopak ściągnął kurtkę pocałował dziewczynę w policzek.
- Co chcesz do picia?- Zapytała po chwili.
- Herbatę poproszę- powiedział z uśmiechem.
Poszedł za Haną do kuchni rozglądając się na boki.
- Ładnie tu macie- powiedział siadając na krześle barowym przy stole.
- Dziękuję- uśmiechnęła się lekko.
Dziewczyna zrobiła herbatę i poszli do salonu. Po chwili DaeHyun przybliżył się do Europejki i powiedział:
- Musimy porozmawiać.
- Mam się bać?- Zapytała.- Bo masz taką poważną minę.
Koreańczyk uśmiechnął się i odpowiedział:
- Raczej nie.
Hana odetchnęła z ulgą.
- Więc?- Zapytała.
Chłopak wziął głęboki oddech.
- Bardzo dużo dla mnie znaczysz- zaczął- i za każdym razem jak cię widzę to uśmiech na mojej twarzy się pojawia. To dzięki tobie mój dzień jest piękniejszy. Hana ja cię lubię. Bardzo lubię. Ja cię kocham.
Nie czekając na reakcje dziewczyny złapał ją za policzki i pocałował. To nie było tylko muśnięcie. To był pocałunek o jakim marzył od dawna kiedy zobaczył tą dziewczynę.

5 komentarzy:

  1. o jaka niespodzianka XD jakie to wspaniałe Gabi w ciąży i Bang ojcem zapowiada się ciekawie, Daehyun i Hana jeju... jeju... jeju *O* PROSZĘ..! <3 dodaj kolejny rozdział niebawem, bo umrę z ciekawości :*************** DZIĘKUJĘ !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. O jeeeeeeeeeeeeeju, cudo cudo cudo <3

    Czekam na więcej więcej więcej <3

    OdpowiedzUsuń
  3. CUDO ! Czekam na kolejny rozdział. ! <3

    OdpowiedzUsuń