Scenariusz dla Aguśki Zielińskiej. Tak wiem krótki zabijcie mnie ;( moja wena chyba chce sobie zrobić spóźnione wakacje :( ale nie dam jej tak szybko odejść! :D myślę, że w przyszłym tygodniu, albo na drugi tydzień będzie scenariusz z L.Joe dla Love Lala :)
Była ciepła jesień. Siedziałaś na ławce w parku i
patrzyłaś na bawiące się dzieci. Wróciłaś do wspomnień z ubiegłego roku.
Dokładnie w tym samym parku, tego samego dnia zgubiłaś swoją bransoletkę, która
dostałaś od swojej babci. Szukałaś po całym parku, a po błyskotce nie było ani
śladu. Usiadłaś zrezygnowana na ławce. Twoją uwagę przykuł pewien chłopak.
Schylił się i podniósł coś z ziemi. Coś błysnęło w jego ręce. Zerwałaś się z
ławki i zaczęłaś biec w jego stronę.
- Hej zaczekaj!- Krzyknęłaś.
Chłopak odwrócił się w twoją stronę. Na jego
twarzy można było zobaczyć i zaskoczenie, i po części przerażenie, ale został w
miejscu.
- Czy mógłbyś mi pokazać to co znalazłeś?-
Zapytałaś.
- Czyli, że nie biegłaś po autograf?- Zapytał
zdziwiony.
- E? A powinnam?- Przyglądnęłaś się chłopakowi.
Miał dłuższe, blond włosy, był szczupły a na
głowie miał kaptur. Kojarzyłaś go skądś, ale nie wiedziałaś skąd. I takim
sposobem poznałaś, jak później się dowiedziałaś, Rena z Nu’est. Spotykaliście
się prawie codziennie. Chłopak wymykał się z dormy po to, żeby się z tobą
spotkać. I tak minął miesiąc, a później drugi. W końcu zostaliście parą. Minęły
następne miesiące. Wszystko wydawało się być w porządku. Jednak pewnego dnia
Ren nie mógł się z tobą zobaczyć. Przez kolejne dni próbowałaś się z nim
skontaktować, ale bez skutku. Albo to wyłączona komórka, albo brak zasięgu.
Zdenerwowana postanowiłaś ponownie pójść do dormy Nu’est. Porozmawiałaś z
chłopakami, ale po twoim chłopaku ani śladu. Wróciłaś do domu i postanowiłaś
przez następne dni przemyśleć sobie wszystko. Dni mijały szybko, że nie
wiedziałaś kiedy przeleciał miesiąc. W końcu Ren dal o sobie znać jednym i
ostatnim sms’em. To koniec. Przez tą jedną wiadomość twoje życie rozpadło się.
Opuściłaś się w nauce, zaniedbałaś przyjaciół. Odcięłaś się od wszystkich.
Codziennie chodziłaś do parku, w którym go poznałaś aż pewnego razu zobaczyłaś
go z jakąś dziewczyną. Od tamtego czasu nie chodziłaś do tego parku aż do
dzisiaj. Tamten rozdział zamknęłaś i rozpoczęłaś nowy. Lepszy. Wzięłaś głęboki
wdech i uśmiechnęłaś się lekko. Wstałaś z ławki i poszłaś do domu.